Pod Krzywą
Publiusza Owidiusza Nazo
zesłana w 8 roku naszej ery
do miasta Tomi w złowrogiej Azji...
Publiusza Owidiusza Nazo
zesłana w 8 roku naszej ery
do miasta Tomi w złowrogiej Azji
w godzinie próby opuścili go wszyscy
chłód jasnej komnaty szepty niewolników
krok Messall na marmurowej posadzce
zapukał tedy Nazo do bram grobu
o jurysdykcji rzymskiej
tutejsi mędrcy ukryci pod markizą
w narodowych barwach którzy na co dzień
głoszą rychłą dematerializację świata
przywitali gościa drewnianym śmiechem
o sine od mrozu tynki Tomi
stukały szarostalowe nici kropel
pantofel księżyca stygł pośród
obłuskwionych srebrem
cegiełek gwiazd
nie dbając o tani poklask
Boski ukręcał łeb
każdej sprawie możliwie po cichu
Człowiek spełnia się w sobie
i pośród innych ludzi
a nie w bezproduktywnym świecie idei
powiedział w Senacie