Młynowa
Stół
Stół był zamulony
zacieki z właściwym sobie bezwstydem
ujawniały ciemne i kręte drogi
stare ścieżki i nowe dukty
którymi podążałem...
Stół
Stół był zamulony
zacieki z właściwym sobie bezwstydem
ujawniały ciemne i kręte drogi
stare ścieżki i nowe dukty
którymi podążałem
zużyto dostatecznie kanty
zwiotczałe mięśnie słoi
żałośnie ukrywały
resztki stołowego sensu
czworonożność stołu
wpędzała go samobójczo
w pozycje stricte zwierzęce
zakresem nieludzkie
podatne na wystrzał
doprawdy mogłem jedynie
zwariować aby umożliwić odnowę
rozejrzałem się wokół
awanturujący się tatuś
cicha mamusia słodkie
maleństwo plus telewizja
wszystko jest na stole
na swoim miejscu