Modlińska
Samobójstwo Juliusza na I roku studiów
witryna sklepu z obuwiem wypięła się dwuznacznie
chwilę dygotała by powrócić do poprzedniej pozycji...
Samobójstwo Juliusza na I roku studiów
witryna sklepu z obuwiem wypięła się dwuznacznie
chwilę dygotała by powrócić do poprzedniej pozycji
na blaszanej pokrywie kubła na śmieci spacerowała mucha
nagle wzbiła się pionowo lobem ominęła zadymioną przestrzeń
/paliłem papierosa/ siadła na parapecie i znieruchomiała
buty były szare czarne i brązowe od tych tanich i prostych
do powykręcanych i zmysłowo różowych
stały rzędem i kokieteryjnie mi się przyglądały
zza szklanej błony w przeźroczystym lustrze
mignęła mi twarz dziewczyny na której kiedyś mi zależało
teraz była stara i brzydka w skupieniu układała buty
raz tylko pogardliwie spojrzała i szybko dokończyła pracę
na niebie przetaczały się martwe pierzaste chmury
jedna o matowym połysku przypominała budynek
mieszkalny gdyby tylko wyciąć w niej okna
nad miastem zawisł gigantyczny kilim z kruchej słonecznej
waty, wraz z nim nadciągała cisza, w jej wnętrzu narastał szept
ludzi rozprawiających o Juliuszu który czepiony
długimi rzemykami z trekingowych butów dyndał w słońcu