Jurowiecka
Poezja
Widziałem jak bito człowieka
Gruntownie i literalnie
metodycznie, z namaszczeniem
cierpliwie i bez emocji
tak jak obiera się ziemniaki...
Poezja
widziałem jak bito człowieka
gruntownie i literalnie
metodycznie, z namaszczeniem
cierpliwie i bez emocji
tak jak obiera się ziemniaki
kiedy upadł
jęczał i prosił o więcej
jak on się poniża pomyślałem
ledwo się podniósł, i wtedy
spróbował innych forteli,
zaczął ubliżać napastnikom
nadstawiał głowę, obniżał kark,
stroił głupie miny, spluwał
z pogardą ostentacyjnie
lansował się, aby znów
zwrócić na siebie uwagę
kolejne uderzenia
położyły kres
jego niewłaściwemu zachowaniu
nosem ściekała strużka
krwi zwichrzone włosy
zbrylowane plwociny
otorbione oko
na garniturze tłuszcz
jak na schłodzonej patelni
"Ależ to poezja!" wykrzyknąłem
"Gruntowna i literalna!"
złotawe cekiny tłuszczu
na stroju piekarza