Dojlidy
Strzelanina Christchurch
Nie wiem co robić… co mogę zrobić
zabrać głos, ale gdzie, i kto usłyszy?
Przypominałem sobie obozy harcerskie
zielona noc i emaliowane kubki
znienawidzonego mleka
Nic więcej nie mogłem zrobić?...
Strzelanina w Christchurch
Nie wiem co robić… co mogę zrobić
zabrać głos, ale gdzie, kto usłyszy?
Przypominałem sobie obozy harcerskie
zielona noc i emaliowane kubki
znienawidzonego mleka
Nic więcej nie mogłem zrobić?
9 minut po otrzymaniu emaila przez
Jacindę Ardern rozpocząła się gorączka złota
tabuny scenarzystów uformowały rynsztok
wypełniony ściekiem projektów fabuł,
paradokumentów, tokszołów.
Łupano w mydlanej skale przyszłe skrypty,
scenopisy, treatmenty. Autorowi siedmio
sekundowej video relacji
oferowano pół miliona dolarów.
Czytam na FB
„Dobrze skurwysynom, pomyślą zanim przyjadą”,
ale takich wypowiedzi nie jest wiele, szybko są kasowane
oszalali z nienawiści lokalni patrioci
podskakujący pogo podczas
Mazurka Dąbrowskiego
stosunkowo łatwo
dają się wystrzelać
A już się zdawało, że się dogadaliśmy
i znów wszystko spieprzyliśmy
„przykro to mówić, ale mają za swoje”
„doigrali się”
„jestem chrześcijaninem z dziada pradziada,
ale islam to zagrożenie dla cywilizacji,
może większe niż judaizm”
"Identyfikuję się z tym co powiedział Jarek
nie pozwolimy w Polsce na szariat
wiem, że to zgred ale w wielu sprawach ma rację”
"z chinolami nam nie po drodze"
„tak to się musiało skończyć”
głosów pełnych troski o własne dzieci
i chrześcijański kraj rodzinny jest więcej
wypełnieni miłością wyborcy współczesnego świata
to oni wygrają kolejne wybory
w lesie pod Małkinią
na wielkim pniu wytną kozikiem napis
„Brenton Tarrant – polski bohater”
wokół będą tańczyli jak w odbijanym Wiedniu
trzymając w rękach płonącą pałubę