posłuchaj

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu.
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Zgadzam się Więcej informacji

Miejsca

Księgi z getta
Księgi z getta

„Był maj lub czerwiec 1944 r., zaraz po likwidacji ogrodzenia getta - wspomina pan Józef. - Miałem wtedy 13 lat i byłem wszystkiego ciekawy. Przypad­kowo przechodziłem obok cmentarza żydowskiego przy ul. Żabiej. Zauważyłem, że w części południowej cmenta­rza, wokół dołu o średnicy igłębokości około 5 metrów, wala się masa książek. Myślałem, że mogą być przy­datne do nauki. Jedną z nich obejrzałem, kartki miała z bia­łego, grubego, bardzo dobrego papieru. Obok leżało dużo ma­łych skórzanych pojemniczków, niektóre były z paskami, wew­nątrz nich było widać zwinięty w harmonijkę zapisany pasek z takiego samego papieru jak te książki. Do dołu prowadziła rynna wy­konana z desek, prawdopodob­nie nią spuszczano książki i te pojemniczki, gdyż było już tego tam chyba cała ciężarówka. Zaraz stamtąd odszedłem, w tym czasie wokół mnie niebyło nikogo. W rok po wojnie po dole nie było ani śladu. Nie wiem, czy terazbym odnalazł to miejsce".

Marek Jankowski

Teskt był już publikowany w 2009 r.

2018-09-09 12:16:42