posłuchaj

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu.
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Zgadzam się Więcej informacji

Korycin

Korycin - tilery
XIX-XX c.
uzupełnij jewishbialystok@gmail.com
udostępnij na FB

„Przed 85 laty (ok. 1853 r.) istniały w Korycinie 4 kaflarnie, które wysyłały towar do Białegostoku i dalej na wschód, a nawet Warszawy. Z otwarciem kolei Petersburg-Warszawa Korycin podupadł i kaflarnie, z wyjątkiem jednej, zostały zwinięte.”

                                             W.Bujnowski,Monografiapowiatusokólskiego,1939


Zygmunt Gloger opisując na łamach "Gazety Warszawskiej” z 1879 r. Trzecią Wystawę Rolno-Przemysłową w Szawłach (miasto powiatowe w guberni kowieńskiej) z żalem informował, że tego roku zabrakło kafli korycińskich z guberni grodzieńskiej, wileńskich z Antokola oraz wybornej dachówki "holenderki" z Czarnej Wsi, którą pokryty był prawie cały Białystok. Ta krótka wzmianka sugeruje, że produkt z Korycina posiadał swoją renomę i był powszechnie znany i poszukiwany.

W 1939 roku działała już tylko jedna kaflarnia, mieszcząca się przy Rynku (róg Rynku i ul. Grodzieńskiej) w głębi zabudowanego placu. Był to długi parterowy budynek z wysokim kominem i jednym wielkim piecem do wypalania. Teren zakładu okalał zbity z desek parkan. W manufakturze, o tradycyjnym ręcznym sposobie wyrobu kafli, rocznie produkowano ok. 100 tyś. sztuk. Glinę pozyskiwano z wyrobiska „za rzeką”, które należało do właściciela. Na stałe pracowało dwóch robotników - braci Kisielów. Sam zakład istniał ponad 100 lat, a ostatnim właścicielem był Zundel Elkon pochodzący z Grajewa. 

Rodzina Elkonów  mieszkała w okazałym drewnianym domu u zbiegu Rynku i ul. Knyszyńskiej. Syn właściciela - Mozes (Masza) Elkon - w czasie okupacji niemieckiej ukrywał się w okolicy i dzięki temu przeżył Holokaust jako jeden z czterech ocalonych mieszkańców Korycina. Po wojnie, już w Polsce Ludowej, ukończył studia inżynierskie i w 1949 r. z Marsylii na statku Campana wypłynął do Argentyny (Buenos Aires). Zundel, jego żona Fruma oraz  ich piętnastoletni syn Berl zginęli w 1943 roku. Wiosną tego samego roku rozebrano dom Elkonów, a materiał wywieziono do Janowa. Zakład przebudowano i jeszcze przez wiele lat po wojnie służył jako budynek gospodarczy.



Cegielnia Zundela Elkona przebudowana na budynek gospodarczy - widok współczesny. (bs)

2018-12-19 20:38:53