Ludzie
Adam Zdanowicz
Chodzi mu o
skład rowerów, maszyn do szycia i instrumentów muzycznych Wolfa Wilka. - To był nietypowy sklep -
przekonuje Adam. - Bo każdy rower był tam inny. I każdy był opatrzony firmową blaszką na ramie,
dzwonkiem z napisem „W.Wilk. Lipowa 14”. Na pewno więc Wilk sam robił swoje rowery.
Przypomina,
że przed wojną centrum Białegostoku wyglądało zupełnie inaczej niż dziś. Bo adres Lipowa 14 przecież
łatwo znaleźć. - To dawne kino Pokój. Natomiast przed laty ten numer nosiła działka vis-a-vis
dzisiejszej cerkwi świętego Mikołaja. - To tam, gdzie mieszczą się „Naleśniki jak smok”. Tak udało
się ustalić na podstawie starej mapy - wyjaśnia konstruktor rowerów.
Ale to nie koniec
ciekawostek z dawnych czasów. Bo na tej działce był salon samochodowy i przedstawicielstwo na cała
Polskę marki Ford. - Prowadził je Hertz Nojmark, zamożny białostoczanin. I to on najprawdopodobniej
użyczył Wolfowi Wilkowi lokalu, by ten mógł tam otworzyć swój skład - opowiada Adam. I zdradza swoje
plany: - Chcę, by manufaktura znów w Białymstoku odżyła.
https://plus.poranny.pl/od-recydywy-do-wolfa-wilkabo-trzeba-dbac-o-tradycje-i-o-postep/ar/11918001